niedziela, 17 lipca 2011

Spacerkiem

Dziś zapowiadał się spokojny dzień, jednak trójka redaktorów wykrakała że nuda w mieście. No i już o 9 rano było co robić, kolejna bomba w Krakowie. Niestety prawdziwa, a nie informacyjna. No ale z braku laku dobre i te kilka zdjęć, choć ile razy można fotografować saperów przy pracy.

Wall'e przy pracy...
Aby nie zmarnować niedzieli na wchodzących i wychodzących przez furtkę panów policjantów, postanowiłem wybrać się w teren i poszukać za czymś nowym i świeżym, czymś co rzadko widać lub prawie nie widać bo nikt nie zwraca na to uwagi.  Tak więc pierwszym celem był Park Jordana, jednak obecność tłumów ludzi nie zachęcała do dłuższej pracy. Potem już tylko został rower i wyprawa w jeszcze nieznane rowerowo tereny. Wybór padł - kierunek Tyniec, czyli tam i z powrotem...














Brak komentarzy: