Kaczka nie dziennikarska, a prawdziwa gumowa, dmuchana kaczka koloru zółtego pojawiła się na Krakowskim Rynku. A właściwie trzy kaczki ale różnych rozmiarów. A wszystko to część przedstawienia Utopia - Leo Bassiego. Powiem tyle że po tym co zrobił stwierdzam że gościu potrafi naprawdę sterować ludźmi. Skończyło się na spacerze z wielką kaczką na druga stronę Rynku i z powrotem, a to tylko po to by zrobić sobie zdjęcie.
Hipnoza podobno sprawia cuda w tym przypadku chłopak chyba żałował.
Za zadanie miał uderzyć talerzem z pianka do golenia artystę.
|
Pierwsze odliczanie do pięciu. |
|
Przy "cztery" już chyba żałował. |
|
Hura, udało się. |
A wszystko tylko dla tego zdjęcia poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz