Wieczorem tuż pod wawelem na zakolu Wisły odbył się nietypowy koncert na dwa statki i sto syren. Ale nie syren takich morskich a okrętowych, dzięki którym na Wiśle i w całym Krakowie były słyszane piękne dźwięki nowoczesnej muzyki. Oczywiście osoby które stały zbyt blisko przypłaciły to chwilowa utrata słuchu.
Choć brakowało pięknych kobiet z ogonkami, było naprawdę fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz