Wczoraj zobaczyłem Kraków całkowicie inaczej. Pokrzywiony, wygięty taki jak by większość powiedziała brzydki. Wszystko to zawdzięczam pożyczonemu obiektywowi typu Rybie Oko (Fish Eye). Pokazałem zdjecia przyjacielowi, powiedział że fajne ale nie rozumie sensu uzywania tego obiektywu, bo robiąc nim chce tylko pokazać efekt rybiego oka a nie piękno otaczającego miejsca. W sumie zgadzam się z nim, ale też czasem trzeba spojrzeć inaczej na wiele rzeczy żeby zobaczyć że w rzeczywistości są naprawdę piękne. Zobaczcie z resztą sami.
1 komentarz:
Warto go mieć ( ten obiektyw ) ale jako kwiatek do całości. najbardziej podoba mi sie AGH tylko brakuje rikszarza na Alejach
pozdrawiam
maro
Prześlij komentarz