Wydarzenie na które zastanawiałem się czy opłaca się iść i realizować materiał, bo przecież to tylko samochód. No ale warto było pośpieszyć się z zajęć i dotrzeć na drugi kraniec miasta by zrealizować materiał o pierwszym w pełni elektrycznym samochodzie w Krakowie. Konstruktorzy tego małego cudeńka pomyśleli właściwie o wszystkim co potrzebuje małe miejskie auto. Samochodzik napędzany jest prądem elektrycznym zmagazynowanym w akumulatorach, ładować go można w domu ze zwykłego gniazdka lub na mieście ze stacji ładowania, wszystko szybko, łatwo i przyjemnie. Cena za przejechanie 100 kilometrów tez niby niewielka bo około 6 złotych, które zapłacimy w rachunku za prąd. Jedyna i podstawową wadą tego samochodu jest cena zakupu bo aż niebagatelne 160 tysięcy złotych (blisko o 69 tysięcy więcej niż reklamowany lexus).
Można miec tylko nadzieję że pionierska inwestycja Biura Rozwoju Krakowa zwróci się może nawet nie w pieniądzach ale w efekcie promocyjnym ekologii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz