czwartek, 15 grudnia 2011

Spacerkiem po Warszawie

Kolejna wyprawa do stolicy i chyba ostatnia w nadchodzącym czasie. Po prostu już nie będę miał gdzie się zatrzymać na dłużej i będą to pewnie krótkie wypady, no chyba ze na jakąś poważniejszą robotę to już co innego. Ogólnie mamy środek grudnia i brak śniegu, nawet temperatura szybciej zachęca do wiosny niż do zimy (Warszaw +5 stopni, a w Krk nawet +7) - podsumowując pogoda stanęła na głowie i tak chyba będzie do końca grudnia, czyli święta będą szare i smutne. Powoli święta zaczynają przypominać święta w Australii lub na Florydzie, ciepło i bez śniegu. A to kilka zdjęć ze stolicy.

Upamiętnienie Marii Skłodowskiej-Curie w 100 rocznice przyznania nagrody Nobla.







 






Brak komentarzy: