poniedziałek, 28 lutego 2011

Dorwać Mistrza Manna

Historia i marzenia pewnego Rockmena, który został saksofonistą. Właściwie to nie pewnego tylko bardzo znanego dziennikarza muzycznego - Wojciecha Manna. Książka została wydana już dość dawno, ale akurat wczoraj można było się spotkać z autorem i dwoma dodatkowymi znanymi postaciami sceny muzycznej.
Spotkanie było bardzo wesołe i chciało by się aby trwało w nieskończoność. Opowieści Pana Wojciecha o pracy w Ameryce, o powrocie do Polski, no i o pracy w radiu były niesamowitą historią doświadczeń najbardziej znanego dziennikarza muzycznego.
Podczas spotkania można było usłyszeć najbardziej znane i lubiana kawałki z zachodu wykonane przez Grzegorza Turnaua i Wojciecha Waglewskiego, wyjątkowym wydarzeniem było wykonanie piosenki z udziałem Wojciecha Manna z repertuaru Marka Grechuty, które zakończyło się sukcesem.
Całego spotkania nawet nie trzeba było prowadzić, trzech panów poradziło sobie bez najmniejszych problemów.
Podczas spotkania Panu Wojciechowi została wręczona zaległa statuetka MediaTora oraz specjalnie przygotowana duża, złota karta mikrofonowa.

Książka po raz pierwszy wpadła mi w ręce w okresie świat Bożego Narodzenia, chciałem ją kupić na prezent pod choinkę tacie, ale nie wiedziałem czy przełknie taka dawkę wiedzy muzycznej. Po niespełna miesiącu sam kopiłem książkę i rozpocząłem czytać, niestety poznanie książki przerwała sesja.
Spotkanie zmotywowało mnie do szybszego powrotu i przeczytania książki, w której dodatkowo mam dedykacje autora. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.












niedziela, 20 lutego 2011

Czerwona Parasolka

W piątek Muzeum Narodowe w Krakowie zaprezentowało swój nowy nabytek, dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i PZU zakupiono za nie mala kwotę Czerwoną Parasolkę autorstwa Józefa Mehoffera z 1917 roku.
Obraz prezentowany jest publiczności w domu artysty, który jest jednym z oddziałów Muzeum Narodowego.
Z okazji nabycia tego dzieła muzeum organizuje serię spotkań oraz warsztatów poświęconych tematyce twórczości Józefa Mehoffera. Muzeum można odwiedzać bezpłatnie w każda niedziele.









sobota, 19 lutego 2011

Nie RACJOnalny protest

Na Krakowskim Rynku odbył się protest antyklerykalny i antypaństwowy stowarzyszeń lewicowych. Żądaniami jakie stawiali protestujący to rozdział pomiędzy władzą a kościołem, równouprawnienie kobiet oraz społeczna gospodarka rynkowa. Protestowali także przeciwko przejęciom kamienic przez właścicieli prywatnych.
Trochę śmiesznie wyglądał ten protest, wszyscy omijali zgromadzonych szerokim łukiem a sami protestujący powtarzali za prowadzącym hasła wyczytywane z kartki. Całe wydarzenie przebiegło bez konfliktów. Można było otrzymać do lektury prasę antyklerykalną "Fakty i Mity".








 

czwartek, 17 lutego 2011

NIE płatnym studiom

Pod takim hasłem grupa studentów przeprowadziła protest przeciwko odpłatności za drugi kierunek studiów, który według najnowszej reformy ma być płatny. Na razie jest to projekt ustawy przegłosowany przez sejm, ale jest bardzo realne że wejdzie w życie, już od nowego roku akademickiego.
Szczere powiedziawszy mogę powiedzieć że mnie to też dotyczy bo właśnie dziś dostałem się na drugi kierunek studiów, który jest kontynuacją i rozszerzeniem poprzedniego. A drugi dlatego bo niestety jeden nie gwarantuje pracy, co jest smutne i bardzo realne (nawet na najlepszych uczelniach).
Protest był troszkę śmieszny bo zorganizowany w przerwie międzysemestralnej, podczas której studenci rozjechali się do rodzinnych miejscowości. Powodem do śmiechu było to że na około 15 osób protestujących przypadało około 30 dziennikarzy i fotoreporterów (telewizja zbagatelizowała mało interesujący protest).
W tłumie odnaleźli się też przeciwnicy protestu, którzy próbowali rozpocząć głośną  polemikę z protestującymi.
Po około 30 minutach i obejściu rynku protest zakończył się.











koncert w zderzaku

W środowy wieczór koleżanka zaproponowała żebym poszedł z nią na koncert do Galerii Zderzak, gdzie odbywa się wystawa prac Cecylii Malik. Koncert miał być podobno na złomie, jednak był na normalnych talerzach perkusyjnych. Dość dziwna dla mnie muzyka, no ale co zobaczyłem i usłyszałem to moje. Niestety jakoś nie potrafiłem się wczuć w tą muzykę może i temu mnie głowa już na początku rozbolała. Ludzi przyszło dużo ledwo co się pomieścili w galerii a potem na schodach na których tez odbywała się druga cześć koncertu.
A tak to wyglądało z niskiego punktu widzenia.



 



sobota, 12 lutego 2011

World Press Foto 2011

No i doczekaliśmy się ogłoszenia wyników kolejnego konkursu World Press Photo. Niektórych wyników można się było spodziewać, po poznaniu nominowanych fotografii. W większości kategorii są to wspaniale zdjęcia które uchwyciły ten jedyny moment i są jedyne w swoim rodzaju. Jednak całość oceny obniżają niektóre fotografie, które nie oferują w sobie nic szczególnego i można powiedzieć że trąca banałem. Mówię tak gdyż na co dzień widuję dużo fotografii w wielu portalach, które mają to coś w sobie, ale nie odnoszą takich sukcesów.
Drugim aspektem jest że znów będziemy oglądać zwycięskie zdjęcia na każdym kroku w gazetach, w galeriach i bóg wie jeszcze tylko gdzie je umieszczą - i tak przez cały kolejny rok, aż do znudzenia.
Zdjęciem roku zostało zdjęcie z okładki Times'a wykonane przez Jodi Bieber, prezentujące 18-letnią dziewczynę z Afganistanu, której ucięto nos.
Więcej zdjęć na galerii World Press Photo 

piątek, 11 lutego 2011

Kraków - czas okupacji

Jedno z najbardziej obleganych muzeów w Krakowie, Fabryka Emalii Oscara Schindlera wydało dość pokaźnych rozmiarów książkę na temat okresu okupacji Hitlerowskiej Krakowa i okolic. Publikacja ta wzbogacona o większa ilość zdjęć oraz tekstów, jest jakby szerszym opisem wystawy. Zapoznając się z książka poznajemy codzienne życie ludzi z okresu II Wojny Światowej.
Książka jest nowością wydawniczą, której promocja odbyła się w ostatnią środę w siedzibie muzeum. Podczas prezentacji możliwa była dyskusja z autorami książki oraz nabycie publikacji po promocyjnej cenie.
Pierwotne wybierając się na tą promocje książki domyślałem się że jest to jakaś niewielka broszura, po tym jak ją zobaczyłem i obejrzałem, sam osobiście postanowiłem ją kupić - przyda się jak nie na prezent to znajdzie inne miejsce na półce.