środa, 17 sierpnia 2011

Mecz

Choć nie lubię oglądać meczów piłkarskich to tym razem nie mogłem przepuścić relacji ze zmagań o Ligę Mistrzów. Nie byłem może na stadionie, ale mogę powiedzieć że czułem ta atmosferę. Włączyłem telewizor i otworzyłem okno, i to wystarczyło by poczuć się prawie jak na meczu. Dla niezorientowanych mieszkam po drugiej stronie ulicy od stadionu. Zrobiłem też kilka zdjęć tuż po meczu jak kibice opuszczali pieknie oświetlony stadion. Może kiedyś pojawią się tu zdjęcia z meczu, ale do tego muszę jeszcze dorosnąć i znaleźć zaczepienie w jakiejś zainteresowanej redakcji. Jak na razie tyle z moich doznań z piłką.






Brak komentarzy: