sobota, 6 lutego 2010

Mroźno...

Mrozy zaskoczyły mieszkańców po raz kolejny swoją niską temperaturą, sięgającą gdzieniegdzie prawie - 30 stopni w skali Celsjusza. Przy takiej temperaturze można było sobie coś odmrozić lub zamarznąć na kość.
Stylem starych PRL-owskich czasów na ulice wystawiono koksowniki, może było ich tylko kilkanaście, ale zawsze można było się przy nim ogrzać. To właśnie tez czynili zmarznięci i zainteresowani turyści oraz bezdomni, którzy najbardziej odczuwali panujące mrozy. Które na szczęście po dość długim czasie ustąpiły.

2 komentarze:

korulka pisze...

Reportersko temat fajny, ale zrobiony z "dystansu". Trzeba było podejśc i zapytać Pana o możliwość zrobienia foty. Może by się zgodził...

jan.graczynski pisze...

Właśnie on zbytnio nie chciał zdjęć... ;(